piątek, 4 lipca 2014

Gotowi do biegu START !!!

 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, Start


Dokładnie takie odliczanie w kilku tysięcznym tłumie usłyszałem 11.11.2013r. To był mój pierwszy oficjalny bieg na 10km. Padło na Gdyński Bieg Niepodległości. Pamiętam to jak dziś, do tej pory biegałem sobie gdzieś tam w swoich rejonach, spokojnie bez żadnej presji, byłem szczęśliwy, że jestem w stanie przebiec 10km jednym ciągiem (doszedłem do tego dzięki mozolnie szlifowanym marszobiegom), aż tu nagle bieg z pełnego zdarzenia trasa z atestem i te sprawy już sam fakt, że miałem przypięty na sobie numer startowy pozwoliło mi unieść się w wyżyny tym bardziej, że jeszcze parę miesięcy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że zagoszczę na takiej imprezie i to w roli uczestnika. Bardzo przeżywałem swój pierwszy start, może dla tego, że był on pierwszy?! może dlatego, że byłem tak spanikowany, że nie wiedziałem co się dzieje :) Śmiać mi się chcę bo w ten dzień było dość chłodno i popełniłem pierwszy błąd już na starcie mianowicie za grubo się ubrałem ;p
Na załączonej fotce nawet widać jak się cały gotuję miałem na sobie leginsy, koszulkę termiczną na długi rękaw, na krótki rękaw i kurteczkę do której przymocowałem nr startowy ;p przez pierwsze kilometry było ok, do pierwszego podbiegu gdzie nie wiedziałem czy się rozbierać czy nie itp. Pewnie wstydziłem się kogoś zapytać jak się ubrać na taki bieg, a może myślałem, że jestem już taki obeznany w tych rzeczach, że sam sobie poradzę, wyszło jak wyszło na przyszłość już wiedziałem, że do panującej temperatury podczas biegu trzeba dodać jakieś 10-15 stopni i na taką pogodę się ubrać. Zbliżając się do mety myślałem, że umieram wydawało mi się, że tak szybko biegnę, że mnie nikt nie zobaczy ;p Fajne jest to, że w swoim debiucie obojętnie jak by się nie pobiegło to i tak wykręci się życiówkę :p
Po tych zawodach postanowiłem przetrenować całą zimę, szykując się do półmaratonu, biegałem w śniegu i w deszczu, w dodatnich temperaturach i ujemnych rankiem i nocą a to zaowocowało zgubieniem sporo kilogramów oraz lepszym czasem na zawodach na które też się wybrałem do Gdyni poprawiłem swój czas o 5 min (szczegółowe czasy poniżej), po tych zawodach, zdałem sobie sprawę, że jak się chce i będzie się sumiennym można osiągać założone cele :)
Kolejnymi zawodami do których przygotowywałem się całą zimę był III Bortexsport Półmaraton Leśnictwo Kępino k. Wejherowa.
Plan miałem taki, żeby przebiec półmaraton w czasie ok 2 godzin, jednak na mecie byłem mile zaskoczony bo plan wykonany i to ze sporą nadwyżką. Na zdjęciu fotka z biegowym kolegą, z którym poznałem się kiedyś przez internet na jakimś forum już sam nie pamiętam na którym ;p
Później miałem troszkę odpoczynku, żeby załapać świeżości przed majem bo był to miesiąc dość napięty zwłaszcza, że miałem 3 starty każdy co tydz :p I tak maj rozpoczął się Biegiem Europejskim w Gdyni, następnie Majówka z Kociewiem oraz Bieg Papiernika w Kwidzynie (który jak dla mnie był najtrudniejszym biegiem ze względu na upał jaki panował). Ostatni bieg który zaliczyłem to nocny bieg świętojański w Gdyni. Muszę powiedzieć, że świetna sprawa bo bieg zaczynał się o 23:59 ;p pierwszy raz biegłem w nocy na zawodach i muszę przyznać, że ciekawe doświadczenie. Poza tym jeśli chodzi o ten bieg to mam mieszane przeżycia osobiste z jednej strony jestem bardzo szczęśliwy bo zrobiłem nową życiówkę, a z drugiej biegłem z kolegą który bardzo mi pomógł, na wcześniejszych zawodach, żebym dobiegł (wtedy też robiłem życiówkę) jednak w na tych zawodach stało mu się coś co może zdenerwować każdego biegacza niezależnie czy ktoś biegnie na 30 min 40 czy nawet ponad godzinę, mianowicie rozwiązał mu się but ;/ i przez chwilę nie wiedziałem co zrobić czy biec dalej i podkręcać tempo czy zwolnić i na niego poczekać, na szczęście kolega zobaczył, że mogę coś ubiec i kazał mi biec dalej z jednej strony się ucieszyłem bo postanowiłem walczyć o każdą sekundę do samej mety ale w środku coś mnie i tak gryzło, że mogłem poczekać...
Oto moje zdobycze biegowe i czasy jakie uzyskiwałem w swoim dorobku biegowym (czasy nie są powalające, ale nie zapominajmy o tym, że ja dopiero jestem początkującym biegaczem)

Bieg Niepodległości w Gdyni 11.11.2013r

10km w 51:29

 

 

Bieg Urodzinowy Gdynia 08.02.2014r

10km w 46:25

III Bortexsport Półmaraton k.Wejherowa Czas: 1:39:20

Bieg Europejski Gdynia 10.05.2014r

10km w 43:25

 

 Majówka z Kociewiem Gniew 17.05.2014r

8km w 33:01

 

V Bieg Papiernika Kwidzyn 24.05.204r

10km w 44:20

Nocny Bieg Świętojański Gdynia 20.06.14

10km w 42:48


Cdn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz