czwartek, 3 lipca 2014

Jak to z tą wagą jest??? Czyli ważyć się czy nie?

Czy warto się ważyć podczas pierwszych tygodni po rozpoczęciu biegania???


Waga ciała to czynnik który możemy sprawdzić dość często, nawet w zaciszu swojego domu, jednak czy ma to sens dla początkujących biegaczy?
Odpowiedź znajdziesz po przeczytaniu tego artykułu :)
Warto na samym początku napisać, że w przypadku nadwagi nie można zakładać zbyt szybkiego spadku wagi, bo jest to wręcz nie zdrowe, najlepiej jeżeli waga wahała by się  przy wartościach minus 2-3kg.
A przy spadku nawet 2kg (albo aż 2 kg), będziecie mogli śledzić i porównywać zmiany jakie zachodzą w waszych organizmach, nagle bieganie stanie się prostsze, zacznie wam się coraz lepiej oddychać, i będzie dawało wam większą satysfakcję z tego co robicie :)
Co do częstości ważenia osobiście nie zalecam ważenia się co parę dni, raz w tygodniu, z tego względu, że (przynajmniej ja tak miałem) lepiej robić to rzadziej i mieć większą satysfakcję, lecz jednak jeszcze z innego względu o czym w dalszej części się przekonacie.
Warto zważyć się na początku z przygody z bieganiem i obliczyć swoje BMI ( to skrót z języka angielskiego 'body mass index', co tłumaczymy jako wskaźnik masy ciała, charakteryzuje relację pomiędzy masą ciała a wzrostem.) Jak to wyliczyć? Bardzo prost tym bardziej że w internecie mamy gotowe kalkulatory BMI dla przykładu wstawiam linka do pierwszego lepszego kalkulatora http://wskaznik-bmi.pl/.
Gdy już to obliczymy i znamy swój punkt wyjścia wagę możemy schować do szafy lub wynieść do piwnicy, bo nie będzie nam przez dłuższy czas potrzebna :)
                                                                              
                                                                                 







Zdjęcie wyżej pokazuje najlepszy powód do schowania naszej wagi (urządzenie do ważenia).
Spowodowane jest tym, że na początku jak zaczyna się biegać rozwijają się nasze mięśnie zwłaszcza nóg, które też mają swoją wagę, śmiać mi się che w tym momencie, bo któż z nas nie słyszał pojęcia, że mięśnie warzą więcej niż tłuszcz?! Nic bardziej mylnego jak 1kg może być większe od 1kg? nie rozumie tego?!
Do tego stwierdzenia trzeba dodać jedno zdanie, tak by to miało jakiś sens i było logiczne, dlatego że mięśnie wcale nie są cięższe od tłuszczu lecz mają po prostu większą gęstość wagowo i ta sama waga po prostu zajmuje mniejszą objętość. Czyli poprawnie byłoby stwierdzić, że taka sama waga mięśni zajmuje mniejszą przestrzeń niż tkanka tłuszczowa.
Co za tym idzie? jak sprawdzić czy w ogóle chudnę?! to pytanie jest najbardziej denerwujące dla osób które chcą widzieć jakieś efekty swoich morderczych treningów (czasem wystarczy 5min biegu żeby trening był morderczy, sam to przeżyłem więc wiem o czym piszę).

Oto sposób na sprawdzenie naszych efektów...

Osobiście polecam to wszystkim ludziom którzy chcą śledzić swoje efekty na bieżąco. Ja założyłem sobie mały notesik z tytułem pomiary, i porobiłem w nim gotowe tabelki gdzie raz w tyg się mierzyłem, i wpisywałem wartości w odpowiednie rubryki. na początku obawiałem się że nie dam rady zmierzyć się w niektórych miejscach metrówką, na szczęście udało się ;p Po miesiącu spisywania wymiarów byłem w szoku jak to możliwe, waga stał w miejscu nic nie schudłem a tu mniejsze wartości w tabelce :) Dlatego proszę was żebyście nie ważyli się zbyt często bo może was to zniechęcić, natomiast w tym momencie taki notatnik z pomiarami jest wręcz obowiązkowy. Wartości należy wpisywać raz w tyg np w nd rano przed pierwszym posiłkiem. 


przykładowa tabelka


Tak to miej więcej ma wyglądać, ale to już inwencja twórcza jak ktoś sobie to zrobi :) W mojej tabeli spisuję co tydz takie pomiary: łydka, udo, pupa, talia ,brzuch (w najszerszym punkcie), pod klatką, klatka, barki, nadgarstek, przedramię, biceps. Natomiast raz w miesiącu Waga i BMI

Ps. Powodzenia w gubieniu zbędnych centymetrów :)

2 komentarze:

  1. A co jest lżejsze stal czy drewno, olej czy woda? Oraz liczne ortograficzne np. "zbyt często bo morze was to zniechęcić", interpunkcyjne i stylistyczne błędy. Źle się czyta. Bardzo źle.

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuje za cenne uwagi... Na szczęście to nie blog ortograficzny, błędy postaram się poprawić... co do stylistyki to nie o to tutaj chodzi....

    OdpowiedzUsuń